Dzisiejszą inspiracją do tego wpisu była Pani, która zadała mi na Facebooku bardzo miłe pytanie: „Piękny wzór, ale czy to prawda, że pani wzorów nie można sprzedawać, ani pokazywać na własnych stronach?”
Moja odpowiedź: „Tak, zgadza się – nie można budować swojej marki osobistej na chustach według moich wzorów, ale oczywiście można je pokazywać! 😊 Kto w ogóle przekazuje takie nieprawdziwe informacje? Cieszę się, że zapytałaś bezpośrednio u mnie, czyli u źródła. Lepiej zawsze upewnić się u autora niż wierzyć w plotki. A jeśli masz jakieś wątpliwości, to zamiast zostawiać komentarz, śmiało napisz do mnie prywatną wiadomość. Ja naprawdę nie gryzę 😉💛Podałam link do wzoru i mojego bloga, gdzie znajdziesz wszystkie potrzebne informacje – wystarczy wejść i przeczytać 😘Czasami mam wrażenie, że ktoś celowo próbuje mi zaszkodzić, przekazując takie fałszywe informacje. W sieci jest przecież mnóstwo stron, gdzie Panie pokazują swoje prace wykonane według moich wzorów 🥰. W końcu, dla większości z nas szydełkowanie to przede wszystkim pasja, a 99% z nas robi to głównie dla własnej przyjemności! 😘 Zresztą, wyznaję zasadę, że nie wszystkim trzeba dzielić się w internecie. Wiele osób woli zachować swoje prace dla siebie i to jest całkowicie w porządku. Czasami szydełkujemy po prostu dla siebie, w domowym zaciszu, bez potrzeby dzielenia się wszystkim 🌸. Bo przecież nie zawsze musimy wszystko pokazywać światu 🌷.”
Ważna informacja w tej kwestii:
Zawsze warto pytać u źródła, bo niestety, zdarza się, że ludzie, kierując się zazdrością lub zwykłą niewiedzą, przekazują błędne informacje. W dzisiejszych czasach, kiedy tak łatwo o dezinformację, bezpośredni kontakt z autorem jest najlepszym rozwiązaniem. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, pytania czy obiekcje, zawsze lepiej napisać wiadomość prywatną – to nie tylko świadczy o szacunku wobec twórcy, ale też pozwala na uniknięcie niepotrzebnych nieporozumień.
Pamiętajmy, że jesteśmy dorosłymi ludźmi i powinniśmy zachowywać się profesjonalnie, z szacunkiem zarówno do siebie, jak i do pracy innych. W końcu każdy z nas wkłada serce i czas w to, co tworzy. Otwarta, szczera komunikacja to podstawa budowania pozytywnych relacji w każdej społeczności, także tej kreatywnej. Szanujmy wzajemnie swoją pracę i starajmy się rozwiązywać ewentualne kwestie z klasą i odpowiedzialnością.
Bardzo zaskakuje mnie, jak często ludzie unikają bezpośredniej komunikacji. Zamiast napisać wiadomość i grzecznie porozmawiać, wolą zostawić komentarz, który często nie wyjaśnia problemu i może prowadzić do nieporozumień.
Co więcej, zauważyłam, że wiele osób wciąż nie rozumie, czym jest budowanie marki osobistej. To coś więcej niż tylko pokazywanie swoich prac – to sposób na świadome kształtowanie swojego wizerunku, na dzielenie się swoimi wartościami, pasjami i unikalnym stylem. Marka osobista to nie tylko produkt, ale cała filozofia i relacja, jaką tworzymy z naszą społecznością. Dlatego tak ważne jest, by edukować się w tym temacie i nie opierać swojego zdania na powierzchownych informacjach.
W dzisiejszych czasach coraz bardziej zaskakuje mnie to, jak wiele osób odczuwa potrzebę dzielenia się absolutnie wszystkim w Internecie, zwłaszcza na Facebooku. Jeszcze kilka lat temu ilość treści była znacznie mniejsza, a zdjęcia, które ludzie publikowali, były bardziej przemyślane, estetyczne i naprawdę przyjemne dla oka. Dziś jednak mamy przesyt – wszyscy chcą coś pokazać, nie zwracając uwagi na jakość. Wiele zdjęć jest nieestetycznych, a w mojej opinii, 90% z nich nie powinno w ogóle ujrzeć światła dziennego. Mamy do czynienia z nadmiarem informacji, w którym większość treści jest zbędna. Ludzie zapomnieli, że nie wszystko, co stworzą, musi być upubliczniane.
Co więcej, zauważam, że wiele osób nie potrafi już tworzyć tylko dla siebie. Każdy czuje potrzebę dzielenia się wszystkim, co według mnie nie zawsze jest konieczne. Szydełkowanie to przede wszystkim pasja i przyjemność, coś, co robimy dla własnej satysfakcji!
Twórcy, tacy jak ja, dzielą się swoimi pracami, bo to część naszej działalności – musimy w jakiś sposób pokazywać nasze wzory i projekty. Wam to też jest potrzebne, ponieważ to Was inspiruje!
Ale pamiętajcie, że Wy nie musicie publikować swoich prac w Internecie, jeśli tego nie chcecie. Nie ma obowiązku chwalić się chustami wykonanymi np według moich wzorów. Ja od Was tego nie wymagam ani nie oczekuje!!! Mam w tym celu prywatną grupę „Reliefowelove • Kraina Chust” na FB gdzie możecie do zamkniętej grupy wrzucić kilka zdjęć jeśli macie ochotę ale też nie musicie!
Najważniejsze jest to, aby czerpać przyjemność z samego tworzenia i aby to Was satysfakcjonowało. Bo w tym celu tworzę dla Was wzory! Wy nie musicie mnie „reklamować”! Ja sama jestem reklamą swojej marki! Dobrze sobie z tym radzę i to mi wystarczy bo mi nie zależy na masowej sprzedaży wzorów! Dla mnie ważniejsze jest to, że chcecie nosić chusty wg moich wzorów! To jest najważniejsze i najpiękniejsze dla mnie!
Jeśli jednak prowadzicie swoje piękne profile i chcecie dzielić się swoimi pracami w Internecie, pamiętajcie, że to wyłącznie Wasza decyzja. Jeśli macie na to ochotę, proszę bardzo – twórzcie i dzielcie się tym, co kochacie! Jeśli publikujecie chusty wykonane według moich wzorów, wystarczy, że oznaczycie mnie jako autora i dodacie nazwę wzoru. To proste, a zarazem daje szacunek twórcy.
Jednak zawsze pamiętajcie, aby zostawić coś tylko dla siebie. Czasem warto stworzyć coś, co zostanie jedynie w Waszym domowym zaciszu, i być z tego dumne, nie szukając potwierdzenia w Internecie. Najważniejsze jest, żebyśmy same były zadowolone i dumne z tego, co tworzymy.
Tworzenie dla siebie ma swoją wartość, której nie musimy szukać w oczach innych.
Zdarza się, że tworzymy dla siebie, naszej rodziny, koleżanek, przyjaciół, a czasem nawet na specjalne zamówienie. Jednak każda z tych prac, każdy projekt, to tak naprawdę efekt uboczny naszej pasji – tego niesamowitego uczucia, które pojawia się, gdy spędzamy czas na tym, co kochamy. Od pierwszego oczka, pierwszego ściegu, czy odciśnięcia pędzla na płótnie, tworzymy najpierw dla siebie. Dla tej chwili radości, która sprawia, że zanurzamy się w procesie, zapominając o całym świecie. Ta pasja daje nam ogromną przyjemność i satysfakcję, jest jak ciche źródło spełnienia, które trwa od początku aż po sam koniec każdego projektu.
Kiedy skończymy pracę, gotowy efekt często trafia do innych, by ich cieszył, ale najważniejsza jest ta droga, którą przechodzimy sami. Te chwile pełne skupienia, oderwania od codzienności, gdy każda chwila spędzona na tworzeniu jest jak spotkanie z samym sobą. Dla u nas to coś więcej niż hobby – to momenty, w których możemy wyrazić siebie, dać ujście wyobraźni i zaspokoić naszą potrzebę tworzenia.
Tworzenie staje się naszą własną formą radości, ucieczką i odkrywaniem na nowo piękna w prostocie codziennych chwil.